czwartek, 24 lipca 2014

Two

Obudziła mnie mama mówiąc,że idzie do pracy i że Alex też juz pojechał.Spojrzałam na zegarek była dziewiąta.Zeszłam na dół gdzie mama się szykowała.
-O której wrócisz?-zpaytałam-I Alex?
-Alex wieczorem ja nie wiem jeszcze,jak coś to zadzwonię dobrze?-uśmiechnęła się.Odwzajemniłam uśmiech i kiwnęłam głową.Zjadłam śnaidanie i w tym czasie mama już wyszła.
Przebrałam się w krótkie spodenki i koszulkę na ramiączka.Wyszłam do ogrodu i połozyłam się na jeden z leżaków.Zastanawiałam się nad tym dlaczego Alex zabronił mi spotykac sie z Jai'em.Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk sms'a.To Jai.

"Bądź gotowa o 12.Przyjdę po ciebie i pójdziesz ze mną poznac chłopaków:)"
Usmiechnęłam się pod nosem i szybko odpisałam.
"Okej.Czekam:)"
Odłożyłam telefon i posiedziałam w ogrodzie do 11.Postanowiłam,że jakoś się ogarnę do tego wyjścia.Wybrałam białą sukienkę przed kolana i do tego balerinki.Pomalowałam się i włosy związałam w kitkę.O 12 zadzwonił dzwonek do drzwi.Zbiegłam na dół.Upewniłam się,że wszytsko jest wyłączone i otworzyłam.Zobaczyłam Jai'a a za nim tych chłopaków co wczoraj.Uśmiechnęłam się do chłopaka.Wzięłam klucze i zamknęłam drzwi.
-Mam nadzieje,że nie uciekniesz jak ich poznasz-zasmiał się cicho.Podniosłam jedną brew do góry,ale nic nie powiedziałam.Podeszliśmy do chłopaków.Usmiechnęłam się do każdego.
-To jest właśnie Demi-przedstawił mnie Jai-A to James,Daniel,Luke i Beau-pokazał na każdego  znich.
-Kurwa Brooks,sam chciałem się przedstawić-jęknął Daniel?
Zaśmiałam się widząc jego minę.
-Okej,więc idziemy do miasta?-klasnął w dłonie Beau.Wszyscy kiwnęliśmy zgadzając się.
W czasie drogi chłopaki cąły czas isę wygłupiali,zaczepiali ludzi.Zupełnie tak jak Jai wczoraj wieczorem.
-Wy tak zawsze?-zapytałam idąc obok James'a
-Nic nowego-zaśmiał się
-Przyzwyczaj się-szepnął mi na ucho Luke jak się nie mylę.Czy Jai?W zasadzie dlaczego mam się przyzwyczaić?
-Dołączy jeszcze do nas Ariana-powiedział Jai.Tak to był Jai.Przyjrzałam się mu.Miał dwie kropki pod okiem a Luke za to miał ją na nosie.
-Dlaczego mi się tak przyglądasz?-zapytał Luke uśmiechając się.
-Och,musiałam znaleźc różnice między tobą a Jai'em aby nie pomyslić-odwzajemniłam uśmiech czując jak się rumienie.
-Znalazłaś?-zasmiał się puszczajac mi oczko.
Przewróciłam oczami i przyłączyłam się do Beau i Daniela.
Pod centrum dołączyła do nas dziewczyna z brazowymi włosami.Strasznie słodka z wyrazu twarzy.Przywitała się z Jai'em a potem z resztą.
-To pewnie wasza nowa kolezanka-zasmiała się podchodząc do mnie.-Jestem Ariana-przytuliła mnie.Zdziwiłam się,ale odwzajemniłam uścisk.
-Demi-uśmiechnęłam się
Resztę dnia spędziliśmy na pokazaniu mi trochę miasta.Zaczłęma dogadywac się z Arianą.Dużo rozmawiałyśmy idąc  zprzodu a za nami chłopaki.Stwierdziliśmy,że coś zjemy więc poszliśmy do kcf.Zamawiałam jedzenie razem z Beau.Kiedy dostaliśmy tace powiedział abym poszła po resztę bo smai tego nie weźmiemy.
-Przecież nie możemy przebywac z nią dużo czasu-odezwał się Daniel
-Jest całkiem fajna,tylko musimy uważac-chyba Jai?
-Jasne musimy uważac,ale kiedy ją zgarną to co powiesz-powiedział poirytowany Luke
Stałam jak wryta.Rozmawiali o mnie?.Podeszłam do nich i powiedziałam o tackach.Wróciliśmy i zaczeliśmy jeść.Po chwili chłopaki zaczęli bawić się tym jedzeniem.
-Musze iść na chwilę do toalety-przeprosiłam ich i odeszłam.
Cały czas myślałam o tej rozmowie,o tym co powiedział mi Alex.Trochę nie mogłam tego ogarnąć.Wychodząc z toalety zderzyłam sie z kimś.Podniosłam wzrok i zobaczyłam Luke'a.
-Och,przepraszam-speszyłam się.
-Co tak długo-uśmiechnął się.Wzruszyłam ramionami i odwzajemniłam uśmiech.
-Gdzie reszta?-zapytałam.
-Już poszli,chodźmy-objął mnie ramieniem.Czy ja na pewno nie spie?Spojrzałam na chłopaka  z dołu.Niby był jak Jai,ale ten kolczyk i włosy z blond pasmem.Dobra Demi przestań.
-Robimy wieczorem imprezę u kumpla,moze chcesz iśc z nami?Będzie Ariana i jeszcze dziewczyna James'a-zaproponował Brooks.
-No nie wiem-zmieszałam się.
-Daj spokój,będzie fajnie-usmiechnął się.
Po krótkich namował chłopaka zgodziłam się,dowiedziałam się o której godzinie a patrząc na zegarek zostały 3 godziny bo była już osiemnasta.Kiedy doszliśmy do reszty postanowiliśmy iśc się przygotować.
Mama napisała do mnie,że będzie o 23 w domu a Alex razem z nią.Och,serio?
Napisałam jej że idę na imprezę,nie miała do mnie problemów  z tego powodu.Zaczłęma się szykować.Wzięłam prysznic i umyłam włosy.Przygotowałam spodenki z wysokim stanem i do tego koszulke wsadziłam do środka.Była troche luźna więc akurat.Do tego vansy.Zrobiłam makijaż i wyprostowałam włosy i zostawiłam rozpuszczone.Przed 21 przyszedł po mnie Luke.
-Och,więc nie pijesz skoro prowadzisz?-zapytałam kiedy szliśmy w stronę auta gdzie każdy już był.
-Żartujesz?-zaśmiał się i otworzył mi drzwi od strony pasażera.Przewróciłam oczami i wsiadłam.Przywitałam się z kazdym i poznałam dziewczynę James'a.Natalie.
Jechaliśmy jakieś 15minut cały czas rozmawiajac i śmiewając jakieś piosenki z radia.
Nie wiedziałam,że tak szybko kogoś poznam tutaj.Dojechalismy na miejsce i już wysiadając słyszałam głośną muzyke.Weszlismy do środka było tam pełno ludzi,mimo że dopiero się zaczynało.Przynosili alkohol,witali się z kazdym.
-A ciebie to nie znam-pokazał na mnie brunet kiedy przywitał się już z chłopakami.
-To Demi jest z nami-powiedział Luke obejmując mnie.
Co on ma z tym obejmowaniem.Usmiechnęłam się delikatnie.
-O dobra,jestem Teddy-podał mi dłoń.
-Demi-odwzajemniłam gest.
-Więc,bawcie się dobrze-uśmiechnął się odchodząc.

Minęła już godzina a połowa nie wiedziała co ze sobą zrobić.Nie piłam dużo,nie lubiłam..
Jedyną osobą,która też tak duzo nie piła była Ariana i po prostu dziękowałam jej za to,ale też nie spędzałam z nią dużo czasu bo spędzała go z Jai'em.
Postanowiłam wyjść na zewnątrz aby się przewietrzyć.Spojrzałam na niebo było czyste.Westchnłęam i usiadłam na schodkach.Poczułam dłonie,które mnie objęły.W jednej chwili się przestraszyłam.
-Spokojnie-usłyszałam głos Luke'a
-Luke nie strasz mnie-uśmiechnęłam się.Odwzajemnił uśmiech i wzruszył ramionami.
-Dlaczego siedzisz tu sama?-zapytał
-Tak jakoś-powiedziałam wstając-zaraz będę już szła.
-Tak szybko?No co ty! Chodź zatańcz ze mną jeszcze-powiedział przygryzajac warge.
Zgodziłam się.Weszliśmy do środka,zatańczyłam z nim dwie piosenki.Było mi strasznie goraco.Do tego zapach tego alkoholu.-Nie idź jeszcze hm-szepnął mi na ucho Luke.
-Muszę,przepraszam-usmiechnęłam się-Zobaczymy się jutro-przytuliłam go.
Wyszłam z tej imprezy postanowiłam iśc parkiem bo myslałam,że wyjde niedaleko domu.Jednak chyba to nie był dobry pomysł.Było ciemno i zimno a ja nie znałam drogi.Jedyne światło dawały lampy w parku których i tak było mało.Nic nie widziałam.Zobaczyłam sylwetki postaci które siedzą na ławce,musiałam się ogarnąc i szybko przejśc.Przekręciłam głowę w drugą stronę i przyspieszyłam.Jednak zderzyłam się z kimś.
-Gdzie się tak spieszysz kochanie?-zapytał chłopak.
-Uhm..ja...no-przestraszyłam się.
-Zostaw ją niech idzie-odezwał się drugi.
-Nie,dlaczego?-zasmiał się-Zostań z nami-powiedział kładąc mi dłoń na biodro.Zrzuciłam jego dłoń szybko.
-Zostaw mnie-powiedziałam i chciałam go ominąc,ale mnie zatrzymał.
-Daj spokój,wiem że nie chcesz iść-poczułam jego oddech na szyi.Az dostałam  gęsiej skórki.
-Przestań,zostaw mnie-odepchnęłam go.
Poczułam mocny bół w nadgarstkach.Zaczęłam się wyrywać,ale był silniejszy do tego jeszcze jego koledzy dołączyli.Był jeden który chciał aby mnie zostawili ale sam nie dałby im rady-albo nie chciał.
Wyrwałam się i zaczęłam biec w stronę domu Tedda.Słyszałam,ze mnie gonił,ale przyspieszyłam.Odetchnęłam z ulgą kiedy zobaczyłam dom.Szybko tam wbiegłam i chciałam odnaleźć Jai'a albo nawet Luke'a.
-Ariana gdzie jest Jai?-zapytałam dziewczyny na jedym wydechu.
-Chyba na zewnątrz.
Kiwnęłam głową i wyszłam.Znalazłam ich.Rozmawiali o czymś.Nevermind.
-Demi?-zapytał Luke kiedy mnei zobaczył.
-Proszę możesz odprowadzić mnie do domu?Proszę Luke-westchnęłam.
-Uhm,jasne chodź-zdziwił się.
Wyszliśmy na chodnik przed dom i skierowaliśmy się w jedną ze stron.
O niczym nie rozmawialismy.Panowała cisza której nawet nie potrafiłam przerwać.Od czasu do czasu poczułam tylko jak dłoń Luke obija się o moją.Szliśmy wolno więc droga się dłużyła.Byłam ciekawa czy mama już jest.W sumie była lekarzem,ale wątpie aby została na całą noc przecież wyszła rano.Za to Alex czasami siedzi po nocach w biurze.Tak bynajmniej mówiła mi mama.
-Demi-usłyszałam głos chłopaka który wybił mnie z rozmysleń.Spojrzałam na niego.
-Musisz wracać do domu?-zapytał po chwili.Spojrzałam przed siebie i potem znowu na niego.
-Muszę-skłamałam.Demi dlaczego?
Luke tylko się uśmiechnął i przytulił mnie,kiedy byliśmy już pod moim domem.Widziałam,że w salonie pali się światło.Pewnie mama.
-Do jutra Demi-szepnął mi na ucho.
-Tak-uśmiechnęłam się-Dobranoc Luke-powiedziałam wchodząc na podwórko i od razu do domu.Drzwi były zamknięte.Przewróciłam oczami i musiałam poszukać własnego klucza.Kiedy otworzyłam przeszłam do salonu w którym nikogo nie było tak samo w kuchni.Zdziwiłam się,ale dobra.Przeszłam do sypialni "rodziców" och tak zabawne.Nigdy tak nie mówiłam.Zapukałam kilka razy,ale nikt nie odpowiedział otworzyłam drzwi i zapaliłam światło.Też nic.Zamknęłam drzwi i weszłam na góre do siebie.Wyciągnęłam telefon i wybrałam numer do mamy.
-Słucham?-usłyszałam głos mamy.
-Gdzie ty jesteś,gdzie jest Alex?
-Och,kochanie już wracamy-zaśmiała się.
-No dobra to czekam-powiedziałam i rozłączyłam się.Otworzyłam balkon,aby trochę powietrza wpuścić i weszłam do łazienki.Umyłam się i przebrałam.
-Demi wrócilismy-powiedziała mama otwierajac moje drzwi od pokoju.
-Dobra,a o której jutro jedziecie do pracy?-zapytałam.
-No właśnie Alex ma delegacje i nie będzie go około 2 tygodni a ja same nocne zmiany-uśmiechnęła się
-To pojedziesz ze mną na zakupy?Chciałam kupić jakieś nowe rzeczy.
-Nie mogę skarbie.Jestem umówiona z kolezanka z pracy-odpowiedziała.
-No dobra jakoś sobie poradzę.
-Dobranoc Demi-uśmiechnęła się wychodząc.
-Dobranoc-mruknęłam.
Zgasiłam światło.Spojrzałam jeszcze na okno Jai'a w którym świeciło sie światło.Tak szybko wrócili?Podeszłam do łóżka i kiedy się tylko położyłam zasnęłam.

____________________________
Jest i drugi rozdział.Mam nadzieje,że wam się podoba
Jeżeli tak zostaw proszę  komentarz to tylko chwila a dla mnie bardzo bardzo wiele:)
tt : jerryszef

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz